wrażenia muzyczne po trzech latach użytkowania:
Słuchanie wieczorem, kiedy domownicy już smacznie śpią - sara brightman - atmosfera intymności, jesteśmy we dwoje, ona stoi i śpiewa kusząc głosem gdzieś za zamkniętymi powiekami... Rewelacyjna scena, przestrzeń i stereofonia. Pomimo słuchania po cichu otwarta i milusia góra i nie wymuszona podstawa mięsistego basu. zrównoważone pasmo w kierunku wszechogarniającego ciepła, bez zamuły i rozlazłości
teraz samemu za dnia - wehikuł czasu dżemu - rozkręcony potencjometr na -35dB i to jest to :) wypełnione 35 m2 salonu zaj... dzwiękiem który przenosi na koncert z czasów ogólniaka niosąc nostalgię i emocje... nie można nie śpiewać z Ryśkiem...
z drugiej strony rammstein z wręcz katedralną monumentalną powodzią gęstego i rozdzielczego dzwięku po prostu wali po bebechach zapewniając nutę mistycyzmu.
tyle o muzyce, jeśli chodzi o niezawodność to wizyt w serwisie brak, działa bez problemu jako jednostka do muzyki, tv. Zamiast kina domowego w trybach dsp nie czuję różnicy i potrzeby posiadania zestawu z 5.1 albo więcej satelitów.
potencjometry zawsze na zero a w kinie akcji spokojnie wystarcza prądu aby załomotać wybuchami i wszelakiej maści efektami specjalnymi.
tzw "stosunek" cena/jakość to rewelacja.
Mój będzie mi służył jeszcze bardzo długo, tym bardziej że następcy już tak nie grają...